sobota, 30 kwietnia 2016

Małe sprostowanie

Jakiś czas temu a blogu zamieściłam dwie podobne bransoletki. Jedna jest TU a druga TU. Wydawało mi się,że skoro w internecie można znaleźć zarówno kursy na oplatanie kryształka jak i sznury koralikowe to nikomu nie zrobię krzywdy łącząc to ze sobą .Okazało się,patent na takie połączenie należy do pani Doroty Słomki,którą prowadzi bloga Vakaras Art. Jedna z osób odwiedzających mojego bloga napisała mi ,że moje prace są "łudząco podobne"- i są. Wcale nie zaprzeczam. Ale tak jak rozmawiałam z panią Dorotą - w związku z tym ,że poznaje się różne techniki i eksperymentuje się z ich łączeniem- czasami zachodzi twórczość równoległa. A ja nie do końca byłam świadoma tego,że mogę "ukraść" komuś pomysł. I choć nie do końca moje prace są oparte na wzorach pani Doroty to  są do nich podobne - w związku z tym mogę stwierdzić ,że były moją inspiracją. Pani Dorocie bardzo dziękuję za lekcję - to mnie nauczyło,żeby sprawdzać wszystko dwa razy. A tak już całkiem na marginesie - pani Dorota napisała mi,że moje prace są bardzo podobne do jej prac. Od takiego twórcy jak ona to dla takiego "raczkującego" jak ja to chyba komplement. Pozdrawiam panią Dorotę i przepraszam za gafę :)


5 komentarzy:

  1. Z jednej strony się nie dziwię reakcji pani Doroty, ale z drugiej zastanawiam, czy wszystkie pomysły połączeń w jej pracach są tylko jej autorskie?
    Ostatnie łuki ażurowe również sobie przypisze?
    Nie masz za co przepraszać i się kajać.
    Pozdrawiam serdecznie
    eweLinka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i słowa wsparcia. Z jednej strony ona ma rację a z drugiej strony ja. Tak jak pisałaś każdy czerpie inspirację z innych prac.Jest jak jest:)Dziękuję raz jeszcze ,że stanęłaś za mną. Pozdrawiam :)
      Magda

      Usuń
  2. Pani Magdo, Pani bloga odnalazłam w czeluściach internetu przez inny blog. Oglądam Pani prace i podziwiam,bo sama jak na razie radze sobie względnie dobrze tylko w sznurach szydełkowych.
    Z ciekawości weszłam na stronę, z której ponoć pochodzą prace, którymi się Pani zainspirowała. W głowie miałam myśl, że chyba po prostu te branso są prawie identyczne. I nie, sorry nie zgodzę się z kimś kto zarzuca inspirację.
    Po pierwsze- jest to zbyt prosta forma łączenia dwóch, no przepraszam 4 elementów tj. sznura i oplecionych 3 sztuk kryształów. To czy jak ja wstawię zdjęcie sznura z 4 rivioli to będę mieć na to patent?
    Po drugie- nie sposób przed publikacją czegokolwiek przejrzeć wszystkie blogi. Nie sposób nawet ich wszystkich odnaleźć!
    Po 3 -nazywanie autorskim wszystkiego co leci i "zakazywanie" używania czegokolwiek w swoich pracach jest troszkę śmieszne. Zatkało mnie po prostu na widok jakiejś bransoletki koralikowej z gumką w środku i nazwanie jej pomysłem autorskim z zakazem kopiowania. Anka B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu dziękuję za słowa wsparcia! Zgadzam się z Tobą - ale to jest jak walka z wiatrakami.Każdy ma swoją rację. Ja wychodzę z założenia,że ucząc się wielu technik każdy prędzej czy później zechce połączyć je ze sobą. Zostałam posądzona o plagiat i trochę mnie to zabolało bo poczułam się trochę jakbym była osobą niemyśląca,że tylko taka persona jak pani Dorota mogła wpaść na tak błyskotliwy pomysł. Podejrzewam,że nie ona była pierwsza bo widziałam takie bransoletki na zagranicznych stronach i nikt tam nie zastrzegał sobie praw autorskich. Cóż, może pani Dorota poczuła oddech konkurencji na plecach... Pozdrawiam

      Usuń
  3. Domyślam się, że taki komentarz mógł zaboleć. W końcu nikt nie chce uchodzić za "złodziejaszka"cudzej pracy. Wielokrotnie widziałam w Twoich postach odnośnik choćby do bloga Weraph, której blog był pierwszym na jaki trafiłam w tematyce beadingu. I który jest dla mnie niekończącym się źródłem inspiracji i ...frustracji ��
    Z bloga P. Doroty aż bije po oczach tymi "autorskimi" pomysłami, gdzie co krok widać połączenie podstawowych i najprostszych form. Wiadomo, że ktoś kiedyś zaczął pierwszy, ale litości... wszystko co wyjdzie spod naszych paluszków nie jest z automatu "autorskie" i nie podlega "opatentowaniu". Nie sądzę, aby ktokolwiek przed publikacją sprawdzał wszystkie blogi w internecie -szczególnie, że Twoja bransoletka była w technice beadingu, a blog P.Doroty posiada nazwę sugerującą technikę sutaszu ��
    Sama 2 lata temu jakbym usłyszała, że w wolnych chwilach będę machać szydełkiem/igłą popukałabym się znacząco w czoło.
    Bardzo mnie smuci ta wszędobylska zawiść i wytykanie błędów tym nowym koralikującym. Sorry, ale choćbym się nie wiem jak zabujała w jakimkolwiek projekcie to kupno "gotowca" nie da mi takiego funu jak wydzierganie jakiegoś krzywulca własnoręcznie ��
    Pozdrawiam -Ania B. ��

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...